Na dzień dzisiejszy odpowiedź na tytułowe pytanie jest taka- działalność gospodarcza przedsiębiorcy jednoosobowego umiera razem z nim. Działalność gospodarcza prowadzona jednoosobowo jest bowiem ściśle związana z osobą przedsiębiorcy, na co wskazuje już sama jej firma- będąca imieniem i nazwiskiem przedsiębiorcy, z ewentualnym dodatkiem nazwy fantazyjnej- wymyślonej. To znaczy, że z chwilą śmierci przedsiębiorcy nie można już wystawić żadnej faktury i niczego kupić „na firmę” . Aby można było dalej prowadzić działalność gospodarczą, osoba, która zgodnie z wolą testatora (tutaj nieżyjący przedsiębiorca) ma przejąć firmę powinna założyć działalność gospodarczą (jeżeli do tej pory jej nie prowadziła) już pod własnym imieniem i nazwiskiem i przy pomocy całego przedsiębiorstwa, które otrzymano w spadku prowadzić dalej działalność.
Tak to wygląda na dzień dzisiejszy. Ale moi Drodzy- idzie nowe!
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom społecznym ( z danych GUS wynika, że obecnie blisko 200 tysięcy przedsiębiorców wpisanych do Centralnej Ewidencji Informacji o Działalności Gospodarczej (dalej CEIDG)- ukończyły 65. rok życia) Rządowe Centrum Legistlacji pracuje obecnie nad projektem ustawy, który rozwiązywać problem braku możliwości dziedziczenia działalności gospodarczej- ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12300657
Wspomniany powyżej projekt zakłada m.in. możliwość prowadzenie przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części przez tzw. zarząd sukcesyjny. Zarząd ten będzie mógł być powołany przez samego przedsiębiorcę już za jego życia. Jak to zrobić? Projekt pozostawia kilka możliwości:
Projekt zakłada również, że w przypadku, gdy przedsiębiorca sam nie powoła zarządu sukcesyjnego, uprawnienie do jego powołania przez jego spadkobierców wygaśnie z upływem dwóch miesięcy od dnia śmierci przedsiębiorcy. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepszym rozwiązaniem w sytuacji, gdy w potencjalny skład spadku wchodzi wiele elementów, w tym przedsiębiorstwo czy nieruchomość, jest dokonanie rozporządzenia na wypadek śmierci już za swojego życia- w formie testamentowej. Nie inaczej powinno być w przypadku powołania zarządu sukcesyjnego- jeżeli ustawa wejdzie w życie będę zalecać moim Klientom ustanowienie zarządu w formie pisemnej za życia.
Co prawda, projekt jest dopiero na etapie opiniowania, ale wstępna analiza regulacji pozwala mieć nadzieję, że jej przepisy rzeczywiście zapewnią przedsiębiorcom jednoosobowym warunki do zachowania ciągłości funkcjonowania przedsiębiorstwa po ich śmierci.