Odpowiedź brzmi- tak może.
Ale odpowiedź ta wcale nie jest oczywista. Przez lata toczyła się w tej sprawie dyskusja, a każde stanowisko miało szerokie grono zwolenników. Ostatecznie kwestię tą rozstrzygnął Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 24 kwietnia 2014 r. (sygn. III CZP 17/2014) , w której przyjęto stanowisko, że członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, uprawniony według umowy spółki do jej reprezentowania łącznie z drugim członkiem zarządu, może być ustanowiony pełnomocnikiem do czynności określonego rodzaju.
Przeciwnicy prezentowanego przez SN poglądu stoją na stanowisku, że pełnomocnictwo udzielane członkom zarządu, którzy zgodnie z treścią umowy spółki nie są uprawnieni do samodzielnej reprezentacji, jest w praktyce obejściem właściwych zasad reprezentacji. O ile rozumiem stanowisko przeciwników możliwości występowania członków zarządu spółki w roli pełnomocników, o tyle wyobrażam sobie sytuacje, w których bez tego spółka byłaby sparaliżowana za każdym razem, kiedy któryś z członków zarządu wyjedzie za miasto. Kto chciałby odpoczywać z taką świadomością?
Oczywiście trzeba zawsze pamiętać o tym, aby przy dokonywaniu danej czynności wykazać na jakiej podstawie się działa. Sposób reprezentacji jest ujawniany w Krajowym Rejestrze Sądowym i można go sprawdzić on-line na stronie ministerstwa sprawiedliwości. Jeżeli więc jako kontrahent sprawdzę, że zgodnie z KRS do reprezentacji spółki wymagane jest współdziałanie dwóch członków zarządu, a na spotkanie w celu podpisania umowy przyjdzie jeden, mogę nie chcieć podpisać umowy w obawie przed niepewnością czy wywołuje ona skutki prawne. Dlatego też zawsze w takich sytuacjach trzeba ujawnić, że działa się na podstawie pełnomocnictwa i pełnomocnictwo to okazać (a najlepiej po prostu dołączyć do podpisywanej umowy).
A zatem drodzy Prezesi, śmiało możecie wybierać się na urlop! 😉